Film noir, czyli Hollywood też ma uczucia

Nigdy w historii kina nie mówi się „black cinema” tylko zawsze film noir. Amerykańscy krytycy filmowi zapożyczyli to określenie od Francuzów. Paradoksalnie samo słowo „gatunek” też jest francuskie. Amerykanie nie przywiązują wagi do gatunków. Są one dla nich tak oczywiste jak wieczorne mycie zębów. Myjemy i już bo jakoś tak się robi. Kiedy mówimy film…